niedziela, 14 grudnia 2014

Nasza Maluszka ma już trzy latka

Świętowaliśmy dziś trzecie urodzinki Anuli i były to pierwsze urodziny, podczas których udało mi się po prostu cieszyć i nie wracało zbyt wiele traumatycznych wspomnień z okresu ciąży i porodu. Tak dużo czasu musiało upłynąć, by ból nie był zbyt dojmujący. 
Anusia jest przecudownym darem losu. Mimo naszych codziennych zmagań, zawsze będę wdzięczna i szczęśliwa, że spotkał nas ten cud i Ją mamy :) Rozwija się coraz piękniej, gada jak najęta, cudnie się bawi i pragniemy tylko tego, by mogła być jak najbardziej samodzielna, a porażenie pozwalało Jej na korzystanie z życia w maksymalnym zakresie. Musimy w najbliższym czasie podjąć kilka decyzji dotyczących m.in. operacji i dalszej drogi rehabilitacji, ale dziś cieszymy się z ważnego dnia i przygotowujemy do nadejścia Świąt i Nowego Roku.

Mamy bardzo, bardzo brakuje... Często o Niej myślę, często mi się przypomina i często nie mogę powstrzymać łez. Trudno uwierzyć, że nie ma Jej wśród nas... Dziś byłaby z nami, z Anią. Tak bardzo Ją kochała... Zostało kilka wspólnych zdjęć, pamięć i wiara w to, że pomaga nam z drugiej strony Tęczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.