wtorek, 20 stycznia 2015

Oby tak dalej

I nie zapeszyć, nie zapeszyć!
Anula potrafi coraz więcej. Ostatnio nie opierała się o kanapę, tylko siedziała i jadła podwieczorek :) I nawet dość prosto siedziała :) Dziś zjadła bardzo dużą część jabłka kompletnie sama, wgryzała się w nie i pożerała ze smakiem, nie upuściła ani razu! A do tego wszystkiego zaczęła sama siedzieć na nocniku :))) Rok temu kiwała się na wszystkie strony, bała każdego poruszenia, a wczoraj, przedwczoraj i dziś siedziała sobie praktycznie bez asekuracji i do tego próbowała stawiać na kanapie klocki trzymane w rączce.
Oby tak dalej. Oby tak dalej! Może wreszcie zaczniemy zbierać owoce trzyletniej ciężkiej pracy.
Pomyślałam w Nowy Rok o kilku marzeniach i jeśli nawet tylko połowa z nich się spełni, to będę bardzo szczęśliwa.

niedziela, 11 stycznia 2015

Zaczynamy Nowy Rok!

Witamy go w dobrych nastrojach - zabraliśmy Anię w góry, żeby podratować Jej oskrzela, a tam spotkała nas fantastyczna niespodzianka :) Rączki Ani na tyle się wzmocniły, że umie sama wbić widelec w parówkę albo inne jedzonko i sama może spałaszować śniadanie! :))) To wielka radość!
Byłyśmy już także w Opolu, rehabilitanci widzą postęp, a najważniejsze, że my go widzimy. Anusia stabilniej siedzi na kanapie, nadal z podparciem, ale swobodniej sięga po zabawki i podpiera się rączką chroniąc przed upadkiem. Czekamy na dalsze postępy i cały czas ciężko pracujemy,

Wnusia Hanusia skończyła roczek, a tuż przed nim przetuptała przez pokój :) Dobrze się rozwija, a Córka radzi sobie w roli żony i matki, czego chcieć więcej?

I nawet drobne niedyspozycje zdrowotne nie popsują mi radości.