niedziela, 6 kwietnia 2014

Chodzidło

W Irlandii wymyślono specjalny sprzęt, dzięki któremu niepełnosprawne dziecko może chodzić razem z rodzicem! Na pomysł wpadła mama chorego chłopczyka, a teraz udoskonalone "chodzidło" trafiło do produkcji i od jutra będzie można je kupić. Na razie tylko w Irlandii, a niedługo pewnie na całym świecie, ponieważ pomysł jest rewelacyjny!! Rodzic ma zapięty pas, do którego podwieszone jest dziecko, zapięte w specjalną kamizelkę. Rodzic i dziecko maja zespolone ze sobą sandały, dzięki którym wspólnie stawiają kroki. Radość i szczęście chorego dziecka, które może spacerować razem z mamą czy tatą jest ogromna! Chodzidło jest lepsze od pionizatorow, uczy normalnego ruchu, naprzemiennego stąpania, a do tego nauczycielem jest pełen miłości rodzic :)) 
Dzięki znajomym naszych przyjaciół będziemy mogli kupić uprząż dla Ani! :) Musimy "tylko" uzbierać pieniądze. Początkowo mieliśmy informację, że chodzidło będzie kosztować 299 funtów, ale na stronie internetowej pojawiła się kwota 349 funtów. Zainteresowanie sprzętem jest ogromne i pewnie stąd podwyżka... To smutne, że wszędzie wszyscy chcą zarabiać na chorych dzieciach, ale cóż, trudno. I tak to kupimy, bo rodzic dla swojego ukochanego dziecka zrobi wszystko.
Wyjazdy do Wrocławia pochłaniają minimum 1700 zł miesięcznie. W kwietniu są święta i osiemnastka chłopaków, którą wyprawimy mimo kłopotów finansowych, ponieważ starsze dzieci nie mogą zrezygnować ze wszystkiego dlatego, że mają niepełnosprawną siostrę. W maju kolejny Wrocław i wyjazd na zaplanowany jeszcze we wrześniu turnus do Zabajki. Nie mamy pieniędzy na chodzidło... 
Dlatego spróbujemy rozszerzyć akcję zakrętkową, a ja każdą wolną chwilę poświęcę aniołom i będę próbowała znaleźć dla nich nowe domy. Zabiorę je też na turnus :) Dziadkowie Anuli obiecali pomóc i miejmy nadzieję, że wspólnymi siłami uzbieramy potrzebną kwotę i Anula będzie chodzić jeszcze tej wiosny, a najdalej w lecie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.