sobota, 30 marca 2013

Wesołych Świąt!

Ponarzekałam, ponarzekałam, ale przełamałam się i wszystko już gotowe :) Dzieciaki i Mąż bardzo pomogli . Sałatka, galeretki z kurczaka, pieczone mięsko, ćwikiełka - wszystko na czas. Ciasta też czekają - "pychotka" z owocami, babka (może wreszcie się udała...) i mazurek w kształcie zająca. Trzymającego pęk bazi, niedostępnych na zawnątrz... Wczoraj robiłam pisanki, pięknie się prezentowały w koszyczku. Teraz jeszcze sernik dochodzi w piekarniku. Zdażyłam ze wszystkim, w spokoju i bez pośpiechu, co jest dla mnie nowym doświadczeniem. Postaram się je powtarzać w każde święta :))
W ramach świątecznych dekoracji postanowiliśmy powiesić w oknie dużego pokoju ponad metrowego materiałowego zająca i kurę dla towarzystwa. Oczywiście z myślą o radości dla Ani. I to był doskonały pomysł, ponieważ nasze dziecko mówi od wczoraj "koko" i odwraca się w stronę kury :))) Mówi też "pipipi" na kurczaki i "be be" na owieczki. W czasie przedświatecznych zakupów natrafiłam na świetne książeczki dla maluszków. Jedna z nich opowiada o częściach ciała, a na obrazkach są figurki z modeliny - niemowlaki. I Ania od kilku dni mówi: "Dzidzi!" Cudna jest! Próbowała też powiedzieć "kotek" i "Bartek". Dziś kilka razy powtórzyła za nami do psa: "Kama". W ciagu kilku dni niesamowicie poszła do przodu z mówieniem i rozumieniem - kiedy leżała na brzuszku, odwrócona buzią w zupełnie inną stronę, a Mąż zawołał: "Łapać Malucha!", wybuchnęła śmiechem i zaczęła pełzającą ucieczkę ")) Cieszymy się jak wariaci, ponieważ wcale nie było pewne jak wygląda napięcie i możliwości aparatu artykulacyjnego i czy Anulka da radę mówić. Daje radę!!
Zaczęła też dawać buziaki, co jest tak słodkie, że od razu mam w sercu falę gorąca. 
I nastrój bardziej świąteczny, mimo zasp za oknem (wczoraj mieliśmy regularną śnieżycę i mróz).

Pogoda pogodą, ale Wielkanoc jednak jest, pozwolę więc sobie zapożyczyć wierszyk z "mojego" forum i rozpocząć świętowanie:

Śnieg nam wszystkim popsuł szyki,
przykrył jajka i koszyki
a kurczaczkom zmarzły nóżki,
więc się tulą do rzeżuszki,
i choć śnieg nam pada w święta
i pogoda taka wstrętna
my święconym się dzielimy
i radości wszem życzymy.

Wesołych Świąt!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.