Mam trójkę zdrowych, prawie samodzielnych dzieci. Mam dach nad głową. Po wielu latach błędów i wypaczeń znalazłam miłość życia i jestem żoną mężczyzny, którego kocham "za" i "mimo wszystko". Mogę z nim obejrzeć ulubiony film, przy kieliszku wina i odrobinie dobrego sera. Albo krabowych paluszków. Takie małe radości :)
Z tym ukochanym mężczyzną mam przecudowną Córeczkę. Wyśnioną, wymarzoną, wymodloną i upragnioną. Mam z nim naszą piękną Córkę, która ma moje oczy i Jego usta, moje dłonie i Jego stopy, mój zalotny uśmiech i Jego nieśmiałość. Mamy owoc naszej miłości, najpiękniejszy promyk szczęścia i radości. Mogę codziennie patrzeć na uśmiech naszej Córeczki, mogę czuć Jej małe łapki oplatające moją szyję, mogę całować słodki brzuszek i mogę roztapiać serce gdy widzę, kiedy baraszkują we dwoje z Tatusiem. Czekaliśmy na Nią długie lata, były chwile zwątpienia. Później też było niepewnie i dramatycznie. I jest! Jest z nami i to nie ma ceny. Jej istnienia, uśmiechu, cudu narodzin tego dziecka nie da się porównać z niczym. Jest bezgranicznym szczęściem i miłością, spełnieniem najskrytszych marzeń.
Doceniam wszystkie dary, które los zesłał mi w moim życiu, a jest ich jeszcze więcej. Także trudne doświadczenia, bo bez nich nie byłabym tym kim jestem. Mimo wszystkich przeciwności, mimo walki o zdrowie Ani, mimo licznych ciężkich chwil - jestem szczęściarą!
Pięknie napisane Gosiu :-)
OdpowiedzUsuńGosiku Ty jestes nieziemska
OdpowiedzUsuńKochana i tego trzymaj się. W chwilach zwątpienia wracaj do tego wpisu,a najlepiej wydrukuj go i powieś w widocznym miejscu.
OdpowiedzUsuńCałym sercem jestem z Wami i jesteście szczęściarzami,że macie Siebie
Dziękuję Kochane :* Dobrze, że jesteście :)
OdpowiedzUsuńGosiu, tak rzadko doceniamy to, co mamy...Zazwyczaj widzimy tylko to, czego nam brak. Piękne są twoje słowa i piękną masz duszę. Twoja Ania trafiła w cudowne, opiekuńcze ramiona i nigdzie nie byłoby jej tak dobrze, jak w tym gniazdku utkanym z czułości,troski i miłości. Jesteście wspaniałe :)
OdpowiedzUsuń