Nawet nie w poniedziałek, ale już dziś :) Wszystkie dane wstawiłam na stronę.
Kochani, dziękujemy za pomoc i wsparcie. Nie wiem co powiedzieć, nie byłam dotąd w takiej sytuacji.. Do tej pory to ja wspierałam... Czuję ogromną wdzięczność dla wszystkich, którzy chcą nam pomóc w walce o zdrowie Ani. Obiecuję, że Wasze darowizny będą mądrze wydatkowane i każda złotówka posłuży rozwojowi naszej Córeczki, a o postępach będę informować na bieżąco!
Na razie mamy bardzo trudne ćwiczenia, Ania ciężko pracuje, musimy też ostro ćwiczyć w domu. Mała strasznie płacze i serce się kraje. Jest bardzo, bardzo ciężko, ale wiem, że to dla Jej dobra.
Mój małżeński 1% masz:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy!!
OdpowiedzUsuń