niedziela, 30 grudnia 2012

Dobrze tu być

Jesteśmy w Kazimierzu i jak zwykle jest magicznie, nostalgicznie i wyjątkowo. To miejsce po prostu tak ma...
Przyjechaliśmy w piątek i odpoczywamy. Nareszcie. Nie spieszymy się, robimy co chcemy, wychodzimy albo nie, jemy tu albo tam, spacerujemy, pijemy wino. Jak bardzo mi było tego trzeba! Nasze cudne dziecko na zmianę gada "ogligogli" i "tatatata" i śmieje się rozkosznie. Wczoraj byliśmy "U fryzjera" na koncercie klezmerów, Anula wsłuchana i wpatrzona - rewelacja. Galerie, obrazy - połowę chciałoby się od razu mieć... Tyle piękna wokół... Mogłabym stąd nie wyjeżdżać. Zresztą - kto by nie chciał mieszkać w Kazimierzu..?
Sprawiedliwie dodam, że podobne myśli mam w kilku innych miejscach. "Naszych" miejscach. Może to lepiej, że jest za czym tęsknić i do czego wracać? Do Kazimierza na pewno wrócimy jeszcze nie raz i bardzo dobrze się stało, że tu powitamy Nowy Rok. Jest pięknie!

Dziś był szczególny dzień, ponieważ poznaliśmy osobiście naszą Forumową Cioteczkę z Córeńką i Tatusiem . Bardzo, bardzo się cieszę. Było super! Małe i duże dziewczyny złapały nici porozumienia, a panowie nie pozostali z tyłu :) Jak to dobrze, że są na świecie dobrzy, fajni ludzie i że los ich stawia na naszych drogach. Od razu jest lepiej na duszy. Dziękuję Agnieszko!

Jutro ostatni dzień roku. Niezłego roku. Tak wiele się wydarzyło... Nie wszystko było dobre, ale przecież nie wszystko było trudne i złe. To był na pewno rok wzruszeń. I przemian. I nowych, ważnych ludzi. Coś się we mnie zmieniło, na lepsze. Tyle dobra przyszło do nas, tak wiele ciepła i serdeczności z różnych stron. Odeszły rzeczy nieważne, bezsensowne nerwy, gonitwa, napięcie. Uporządkowały się priorytety, uspokoiła dusza. To był dobry rok, a wszystkie dobre zmiany przyniosła ze sobą Ania. Tego się nie da opowiedzieć...

 Córeczko, jak cudownie, że pojawiłaś się i jesteś z nami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.