wtorek, 30 października 2012

Jest dobrze

Choć za oknem dziś lekko pruszyło, dla nas nastały jaśniejsze dni. Mimo wysiłku i trudu, jest dobrze. Ania była po troszku podstymulowywana całe przedpołudnie, a po południu pociągnęła z leżenia nie tylko główkę, ale barki do łopatek :) Wzmacniają jej się mięśnie brzucha, oby tak dalej. Ja też miałam masaż. Nie mogłam już wytrzymać napięcia szyi i bólu ramion, nasz terapeuta przejechał mi przez plecy jak czołg i bolało, ale jaka ulga... 
Integrujemy się z innymi rodzinami i kadrą, która jest taka,  jakbyśmy byli starymi dobrymi przyjaciółmi. Ania kupiła wszystkich, każdy się do niej uśmiecha, a ona promienieje. Na widok aparatu fotograficznego  pozuje jak zawodowa modelka i ogólnie - jest przeurocza. Bardzo mi odpowiada ten klimat, życzliwość, radość i nadzieja. Dobrze, że tu jesteśmy. Chwilo trwaj!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.