środa, 31 października 2012

Ajurweda

Kolejny dzień za nami, również wypełniony po brzegi. Z Indii przyjechała Karima, lekarka Ajurwedy, konsultowała wszystkie dzieci. Oprócz niej były też dwie polskie specjalistki. Mamy sporo zaleceń, a wprowadzenie ich w życie przewraca do góry nogami dotychczasowe żywienie Ani. Poza odpowiednim żywieniem, wzmacniającym mózg i pracę układu pokarmowego oraz wyrównującym funkcje całego organizmu, Mała ma być dwa razy dziennie masowana olejem migdałowym. Cała, od główki do stóp. Wszystko co dziś usłyszałam brzmi logicznie i mam zamiar to stosować, choć lekko nie będzie. Wierzę jednak, że pomogę tym Ani, a to jest dla mnie najważniejsze. Gdybym tu nie przyjechała, pewnie w życiu nie miałabym szansy na konsultacje z autentycznym hinduskim specjalistą. Coś nad nami czuwa, na pewno...
Malutka miała też zabieg oczyszczający, do którego jedna z terapeutek nie była u niej przekonana, a okazało się, że z dziecka wyszły złogi. Jutro ma mieć trzy cykle tego oczyszczania, a ja się dowiem dokładnie w jaki płyn dzieci mają wkładane nóżki. Po kilku minutach trzymania, przez stópki zaczęły wychodzić toksyny, a z czystego płynu zrobiło się bajoro. Zaczynam wierzyć w plastry oczyszczające.
Ja też miałam zabieg, w kapsule SPA i dobrze, że nie musiałam za niego płacić. Kąpiel w wannie z ciepłą wodą i chłodny prysznic na koniec dają dużo lepsze efekty niż ta maszyna. W pewnej chwili aż śmiać mi się chciało, ale grzecznie dotrwałam do końca, podziękowałam i wyszłam, z przekonaniem, że nigdy więcej. Jutro mam relaksacyjny masaż pleców. Przydałby mi się jeszcze porządny i długi masaż leczniczy, ale kto wie, może i na to będzie szansa.
Kończy się kolejny ważny dzień. Telefonowali z kliniki, trzynastego mamy się zameldować i do końca tygodnia badania, tomografia i EEG. Okey. Miejmy to już za sobą, a potem wróćmy do domu i zajmijmy się mądrymi zaleceniami medycyny Wschodu. Trzeba przenieść Anię do jej pokoju, nie może być tam gdzie telewizor i negatywne wiadomości i filmy z niego płynące. Czułam to od jakiegoś czasu, ale choroby pokrzyżowały mi przeniesienie jej i proszę, dobrze czułam. Teraz czuję, że mam się dostosować do tego, co tu słyszę i tak się stanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.