czwartek, 18 października 2012

Już lepiej

Wróciłyśmy do ćwiczeń. Anula nadal trochę zakatarzona, ale nie chora, zatem do boju! 

Byliśmy z mężem u fotografa i wybraliśmy zdjęcia z niedzielnych chrzcin. Co tu dużo mówić - Ania słodka, cudna, śliczna, naj! Oczywiście :) Ma świetne zdjęcie z rodzeństwem. Tak, tak... Oprócz Ani są jeszcze "starszaki" :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.